Z niemal 4 godzinnym opóźnieniem ale w końcu w drodze :) Wizyty w szpitalu na ostatni gwizdek okazały się naszą specjalnością. Całe szczęście że skończyło się tylko na strachu.
Do zobaczenia na trasie :)
piątek, 22 lipca 2011
środa, 20 lipca 2011
poniedziałek, 18 lipca 2011
niedziela, 17 lipca 2011
Swoją drogą to oprócz TVP była również gazeta :)
Złombol oferuje przygody nawet przed statem...
Działo się i to szeroko :D W czwartek 14 lipca po długich godzinach i do późnej nocy Skoda była gotowa do startu, z nowym termostatem, nowiutką nagrzewnicą i świeżym płynem chłodniczym. A że prace skończyły się już po zmroku, nikt nie zauważył braku jednego małego klucza imbusowego, który jak się zaraz okaże znajdzie się w dość niezwykle nieprzyjemnych okolicznościach.
Tempo prac podyktowane było chęcią przygotowania skody już na piątek aby mogła wdzięcznie wypromować się w telewizji, materiał z wizyty w Poznańskim oddziale TVP ukazał się w sobotę o 18.30 w Teleskopie. A już nie długo będzie można go obejrzeć w internecie.
A klucz się znalazł... Można powiedzieć że pojawił się w obłokach dymu przy intensywnym zapachu spalenizny... W drodze na wywiad do TVP po wyjściu z wirażu, naszym nosom dał się czuć charakterystyczny zapach palonej izolacji, pierwsza myśl "to nie my to z dworu" kiedy jednak z nad licznika pojawił się kłąb dymu nie było już wątpliwości. Awaryjne zatrzymanie, szybkie odpięcie akumulatora pozwoliło uniknąć większych strat.
A po odkręceniu licznika, naszym oczom ukazał się błyszczący lekko przydymiony klucz, który spadł przez wlot powietrza prosto na licznik...
Oczywiście udało się coś zaimprowizować i skoda na wywiad dotarła, a że licznik nie działał, i brak nam było kierunkowskazów to już mało istotne :)
A po kilku godzinach pracy, i paru metrach kabli, udało się wszystko odtworzyć :)
Tempo prac podyktowane było chęcią przygotowania skody już na piątek aby mogła wdzięcznie wypromować się w telewizji, materiał z wizyty w Poznańskim oddziale TVP ukazał się w sobotę o 18.30 w Teleskopie. A już nie długo będzie można go obejrzeć w internecie.
A klucz się znalazł... Można powiedzieć że pojawił się w obłokach dymu przy intensywnym zapachu spalenizny... W drodze na wywiad do TVP po wyjściu z wirażu, naszym nosom dał się czuć charakterystyczny zapach palonej izolacji, pierwsza myśl "to nie my to z dworu" kiedy jednak z nad licznika pojawił się kłąb dymu nie było już wątpliwości. Awaryjne zatrzymanie, szybkie odpięcie akumulatora pozwoliło uniknąć większych strat.
A po odkręceniu licznika, naszym oczom ukazał się błyszczący lekko przydymiony klucz, który spadł przez wlot powietrza prosto na licznik...
Oczywiście udało się coś zaimprowizować i skoda na wywiad dotarła, a że licznik nie działał, i brak nam było kierunkowskazów to już mało istotne :)
A po kilku godzinach pracy, i paru metrach kabli, udało się wszystko odtworzyć :)
niedziela, 10 lipca 2011
sobota, 9 lipca 2011
Złombol ;)
Za dwa tygodnie, będziemy w Katowicach gotować się do startu :D
A plan na dzień dzisiejszy postawić skodę na koła :)
A plan na dzień dzisiejszy postawić skodę na koła :)
czwartek, 7 lipca 2011
Krok w tył :(
Dziś nastąpiło pierwsze niepowodzenie w naszych przygotowaniach :( Niestety uszkodzone gniazdo odpowietrznika, tylnego cylinderka hamulcowego spowodowało że cały świeżo wlany płyn poszedł w kanał :/ Jutro trzeba kupić nowy cylinderek, zalać jeszcze raz świeżym płynem i mieć nadzieję że się to nie powtórzy.
Optymistycznie na to patrząc lepiej teraz niż gdzieś na wyspach :)
Optymistycznie na to patrząc lepiej teraz niż gdzieś na wyspach :)
wtorek, 5 lipca 2011
Poszło do przodu :)
Od ostatniego posta wiele się zmieniło, przede wszystkim przestało ciągle padać :D Teraz od czasu do czasu coś tam pokropi ale można działać :)Skoda ma już w 95% gotowy nowy układ hamulcowy :D Pozostało dokręcić kilka ostatnich elementów, no i całość potem odpowietrzyć.
No i zapomniał bym podziękować Panu "Juziowi", gdyby nie jego poważny ściągacz do bębnów nie dalibyśmy rady a i tak było ciężko.
A tak to wygląda, wypucowane, wyczyszczone, i wymienione co się dało na nowe :)

No i zapomniał bym podziękować Panu "Juziowi", gdyby nie jego poważny ściągacz do bębnów nie dalibyśmy rady a i tak było ciężko.
A tak to wygląda, wypucowane, wyczyszczone, i wymienione co się dało na nowe :)
sobota, 2 lipca 2011
Deszcz...
wtorek, 28 czerwca 2011
poniedziałek, 27 czerwca 2011
Oj była Afera :D
Radio Afera :)
Będzie afera w radiu "Afera" :) Dziś o 17.30 nastawcie radioodbiorniki na 98,6 FM. Będzie okazja usłyszeć nasze piękne głosy, co prawda śpiewać nie zamierzamy ale różnie może się to potoczyć :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)