Żyjemy! Istambuł zdobyty, oczywiście nie obyło się bez przeszkód. Złapaliśmy laczka, trzy razy skoda się zagotowała. Demontaż termostatu na środku Bułgarsko Tureckiej granicy. To w skrócie :) Resztę opowiem już w domu. Oczywiście jak szczęśliwie wrócimy :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz